sobota, 31 marca 2012

Szkoła Wyższa Polskiej Myśli Tłumaczeniowej #2

Polska język to trudna język

A także:

Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa.

Czyli następne "kfiatki":

Perfect Sense - Ostatnia miłość na Ziemi
The Grey - Przetrwanie

I tak sobie myślę, kto za tym wszystkim stoi? Niespełnieni poeci, pisarze, kreatywni studenci polonistyki? O właśnie! Studenci tego zacnego kierunku!!!  To tu fragment na szczęście polskiego filmu, więc nie było potrzeby tłumaczenia, który wiele może wyjaśnić, dlaczego tacy ludzie (jeśli hipotetycznie założymy, że to oni odpowiadają za takie tłumaczenia) tak robią.

niedziela, 18 marca 2012

Zew Lovecrafta #2

"W górach szaleństwa".
Dyskusja nad wprowadzeniem w życie postanowień umowy ACTA sprawiła, że do szerszej - i niestety nie zawsze orientującej się w sposobie działania internetu - opinii publicznej dotarła wiedza o tym, że medium to może służyć nie tylko do łatwo dostępnego porno czy nielegalnego pobierania dóbr kulturalnych, ale także do ich łatwej prezentacji szerokim masom odbiorców. I nie chodzi tu wcale o wymęczone, jak z masowo trzaskającej wypieki piekarni, buły produkcje medialno-rozrywkowych korporacji, ale o dokonania fanów, sympatyków czy wielbicieli danego zjawiska kulturowego. To już nie tylko inspiracje wtórne czy pierwotne, ale nawet przerabianie gotowych dzieł w cele nadania im nowego znaczenia. Kultura remiksu - znaczy.

W przypadku H.P. Lovecrafta wielcy animatorzy X Muzy za bardzo nie rozpieszczali jego fanów. Jest parę mało znanych produkcji, za to masa wielu filmowych odniesień oraz skojarzeń. Za to w internecie...

Poniżej "ekranizacje" trzech opowiadań Mistrza:
- "W górach szaleństwa"
- "Widmo nad Innsmouth"
- "W grobowcu"

sobota, 3 marca 2012

Zew Lovecrafta #1

Wielki Ojciec i jego dziecko.
Udowodnienie, że Howard Phillips Lovecraft może być postapo, to zadanie równie ciężkie jak udowodnienie, że maska p-gazowa może taka być. Tylko że na pewno sensowniejsze. Wykreowany przez mistrza grozy świat, tylko z pozoru można odnieść do "klimatycznych" bajań ludowych o krasnoludkach i strzygach. Tu straszy i tam straszy. Ale u Lovecrafta nastrój grozy oraz tajemniczości był tylko pierwszą warstwą budowy "klimatów". Drugą była wewnętrzna przemiana bohaterów jego tekstów, apokalipsa dziejąca się w ich umyśle. Szaleństwo, zatracenie się, upadek. Trzecią wreszcie warstwą to źródło tych wszystkich "przygód" - mityczne, tajemnicze, potężne istoty, których obecność bądź pojawienie się na Ziemi miało przynieść zmiany. Oczywiście wiadomo jakiego typu miały by to być zmiany. Apokaliptyczne wręcz...

Metallica - "Ride the lightning" (1984)
Poznawanie twórczości "samotnika z Providence" może być jeszcze bardziej fascynujące, gdy zdamy sobie sprawę z jego wpływu na inspiracje u innych twórców, którzy zaczytani w jego twórczości tworzyli nowe dzieła. A te znowuż mogą być inspiracją do tworzenia dalszych, w czym bardzo pomocny - jako źródło ich dystrybucji - może być internet. Na szczęśćcie Cthulhu jest wszystkich, nie pazernych korporacji - tak "nawiasowo" mówiąc - w nawiązaniu do wydarzeń jakimi w ostatnich miesiącach żyła sieć.

W odcinku pierwszym Metallica i jej utwór "The Call of Ktulu" oraz film "Zew Cthulhu" z 2005 roku: