5
lat temu na portalu Kryzysowo.pl opublikowałem artykuł "Jak przetrwać zimowy kryzys na kolei". We w miarę luźny sposób,
nawiązujący oczywiście do survivalowo-zagładowych doświadczeń
jakie daje znajomość fantastyki postapokaliptycznej, zmierzyłem z
rzeczywistymi wydarzeniami, które miały miejsce 20 stycznia 2014
roku.
O
sprawie pisałem wówczas tak:
20
styczna br. nad południowo-zachodnią Polską doszło do zjawiska
pogodowego, powodującego wystąpienie nagłego oblodzenia przewodów
elektrycznych, w tym kolejowej trakcji elektrycznej. Z racji tego, że
transport pasażerski jest w sporej mierze obsługiwany przez
elektrowozy, niemożliwe okazało się kontynuowanie jazdy pociągu
TLK „Rozewie”. Jego pasażerów przelokowano do osobowego składu
pociągu Przewozów Regionalnych, który po krótkiej jeździe –
zwyczajowo mówiąc – również stanął w polu.