sobota, 7 stycznia 2012

Nine Inch Nails z "Dystryktem 9"

Plakat do filmu "Dystrykt 9".
  Po małej przerwie, na rozruch coś luźniejszego ;-)

Pakiet nastrojów - nazwijmy to apokaliptycznych - może zawierać wiele dziedzin kultury i sztuki. Jednak to muzyka, działająca tylko na jeden zmysł - czyli słuch - najbardziej chyba poruszy w słuchaczu, to co konieczne jest do odkrycia i zrozumienia tzw. "klimatów" - WYOBRAŹNIĘ.

Muzyka Nine Inch Nails zawiera właściwie chyba wszystkie elementy służące do "audiooprawy" nastrojów związanych z apokalipsą. Agresja, beznadzieja, depresja, gorycz, pustka, samotność, zniszczenie - o jak miło! Ale też jakaś ukryta nadzieja i siła, że choć jest źle, to trzeba iść naprzód. A to już przecież postapokalipsa jest.

Część z wyżej wymienionych elementów zawiera film "Dystrykt 9". Główny bohater z "opiekuna zwierząt", jakimi są przebywający w podjohannesburskim getcie kosmici, sam staje się zwierzyną łowną, gdy przez przypadek staje się kluczem do ogromnych zysków, jakie może przynieść poznanie technologi Obcych. W ciągu jednej chwili życie jednego człowieka obraca się gruzy, choć świat obok idzie swoim torem.

Czy to skłoniło parę osób, by do serwisu YouTube wrzucić filmy zmontowane z fragmentów "Dystrykt 9" (głównie te same sceny widowiskowej walki) oraz różnej muzyki Nine Inch Nails? Trzeba przekonać się samemu.