Szczury Wrocławia. Chaos można by traktować tylko jako ciekawy eksperyment Roberta J. Szmidta,
gdyby nie jeden "szkopuł". To doskonała powieść w konwencji zombie
apocalypse, wyjątkowa właśnie ze względu na niecodzienny zabieg autora.
Szmidt bowiem za pośrednictwem Facebooka zaprosił fanów swojej
twórczości, do wzięcia udziału w ciekawej inicjatywie. Otóż
zaproponował, iż umieści i uśmierci on chętnych temu pomysłowi
użytkowników portalu w swojej najnowszej książce. Zgłosiło się ponad dwa
tysiące osób, Szmidt wybrał około dwustu. Powiem szczerze - uau! Dziwne
to uczucie czytać o okrutnych zgonach ludzi, których nawet zna się
osobiście. Ale za to jaka frajda dla samych 'realnych' bohaterów!
Gratulacje dla autora. Od czasu Dmitrija Głuchowskiego i jego akcji przy
okazji Metra 2033 nie spotkałem się z równie frapującym manewrem marketingowym pisarza.
Przeczytaj cały tekst na Trzynastym Schronie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz