piątek, 14 kwietnia 2017

Do Rzeczy 15/2017 (lektura na łykent, a nawet na święta #36)

Od jakiegoś czasu nie było przeglądu prasy, zwłaszcza tygodnika Do Rzeczy. Przyczyną tego było przejście z papierowej formy korzystania z jego z lektury, na elektroniczną. Za pomocą aplikacji Tygodnik Do Rzeczy, można na swojego PipBoya (z systemem Android) kupić i pobrać czasopismo, w niższej cenie, i do tego już w niedzielę wieczorem, zanim następnego dnia pojawi się w kioskach.

Nowoczesność, jaką jest pozbycie się coraz większej ilości papieru, oraz dostępność do artykułów w każdej chwili, warunkowanej tylko koniecznością włączenia smartfona, ma też swoje wady. Przede wszystkim jest to przyzwyczajenie do szeleszczącego papieru, i jego większego niż ekran, formatu.

W świątecznym numerze Do Rzeczy, warto zwrócić uwagę na artykuł Doniecki Stalin, przybliżający sylwetkę Aleksandra Zacharczenki. To osoba, w której jak w soczewce, skupiają się zamiary i możliwości kremlowskiej polityki i propagandy dotyczącej destabilizowania sytuacji na wschodniej Ukrainie. Z pozoru samozwańczy lider separatystów donieckich, to marionetka chodząca na pasku Kremla.

Tekst Islam nad Wisłą, autorstwa Witolda Repetowicza, porusza rolę i działania organizacji Liga Muzułmańska na terenie Polski.

Postapokaliptyczny świat Uniwersum Metro 2033, stworzony przez Dmitrija Głuchowskiego, z roku na rok rozszerza się o nowe miasta, w różnych częściach świata. Nie jestem zorientowany, czy jest już w nich Meksyk, ale artykuł Mexico City. Najgłośniejsze miasto świata udowadnia, że taka potrzeba jest. Te miasto samo w sobie jest jednym, wielkim uniwersum.


Czasopismo zostało zakupione ze środków własnych.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz