czwartek, 22 marca 2018

Starowujkowanie ^(;,;)^ 21 - Przyjaciel zwierząt



Jak ja nie lubię psów! Nic mi jeszcze żaden nie zrobił, więc nie wiem dokładnie skąd się to wzięło, no ale tak jest. W sumie to niektórych właścicieli psów też nie lubię. Kiedyś słyszałem takie dwie, krótkie historyjki.

W pewnym mieście mieszkała rodzina. Mama, tata, dwójka dzieci i pies. (Dobra, przyspieszę…) Czasy były ciężkie, komuna, żarcie na kartki… (Już kończę) Matka zamiast dzieciom, czekoladę dawała psu…

Koniec!

Druga historyjka jest taka, że na moim osiedlu mieszkało małżeństwo staruszków. Każdego dnia, wolno spacerowali pod rękę, rozglądając się ciekawie po świecie, a naokoło nich, biegał spasiony piesek. Okazało się, że pani karmiła swojego pieska szyneczką, a mężowi podobno dawała jakieś tańsze rzeczy…

Może to stąd wzięły się te moje negatywne emocje?

(Pamiętajcie, że blog jest miejsce, w którym można pisać właśnie takie teksty ;) )

U nas na Trzynastym Schronie, koledzy Redaktorzy lubią Schronki: psy, pieski, pieseczki… Wiadomo o co chodzi. W postapo i serii gier Fallout, pies to to także wierny przyjaciel człowieka, tak jak i teraz.

Tutaj mamy Szalonego Maxa. Z pieskiem idzie…


A tu już Ci sami bohaterowie w starym Falloucie:



Fallout 3:


Fallout 4:


No! Pierwsze co zrobiłem w F4, to zobaczyłem jakie sztuczki potrafi mój piesek i zrezygnowałem z jego towarzystwa. Za to z przyjemnością chodzę z Adą…


…Ada przypomina mi mojego dawnego towarzysza - HK-47 z Knights of the Old Republic, wyspecjalizowanego droida, zabójcę oraz łowcę Jedi, zbudowanego przez Revana tuż przed końcem wojen mandaloriańskich.


Ale jak tylko będę miał swój własny dom, to ze schroniska weźmiemy pieska. Myślę, że raczej nie przypnę go krowim łańcuchem do budy, żeby nocami wył do Księżyca, jak niektórzy „psiarze”…

H. P. Lovecraft o kotach i psach:
Rzuć patyk, a służalczy pies przyniesie ci go, dysząc, sapiąc i potykając się. Zrób to samo z kotem, a zmierzy cię wzrokiem z chłodną uprzejmością i nieco znudzonym rozbawieniem. I tak jak podrzędni ludzie wolą podrzędne zwierzęta, które przebierają nogami z podnieceniem, bo ktoś inny coś od nich chce, tak ponadprzeciętni ludzie szanują ponadprzeciętne zwierzęta, które żyją własnym życiem, i wiedzą, że infantylne rzucanie patykiem przez obcych dwunożnych nie leży w ich interesie, dlatego jest poza ich uwagą”.

Niestety mam alergię na koty… A o ostatnim wydarzeniu, związanym z pobitym psem, nawet nie wspomnę…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz