Od kilku dni, z tyłu głowy, siedziała mi pewna myśl. Nie umiałem jej zrazu sformułować i męczyłem się z tym niemożebnie (zabunkrowała się w niej jak Wy w Pancerzu Wspomaganym X-01). Aż wczoraj wyplułem tę sprawę na światło dzienne i nachyliwszy się nisko, spojrzałem jej głęboko w oczy.
Nie przestraszyłem się tego problemu, bo już kiedyś taki dziw widziałem. Wyprostowałem się, podszedłem do kompa, zalogowałem na Facebooka i wszedłem w statystki funpagi TrzynastegoSchronu, by na spokojnie, sprawdziwszy dane, umieć napisać w czym rzecz.
Ano tak… Nie jestem już młodym człowiekiem, to pewne. Ale oprócz wypróbowanych znajomych i rodziny z Trzynastego Schronu, spotykać na swojej drodze - zmuszony do tego jestem - ludzi w różnym wieku. W moim również – tak zwanych rówieśników… (w pracy, u lekarza, w szatni szkolnej, gdy dziecko odprowadzam…). Rozmawiam z nimi, o głupotach, pogodzie, wymieniam grzeczności…
Ja się pytam teraz! No i gdzie oni byli i co robili do tej pory, że nie znają Fallouta!!! Do cholery!!!!! Rozumiecie? No co robili innego, Ci… niektórzy moi rówieśnicy, że nie tylko Fallouta nie znają, ale też i Lema, Strugackich czy Sapkowskiego! Looovecrafta!? No przecież słyszę w czasie rozmowy, po oczach widzę, ubraniach… że nie znają niczego takiego!!!! Aaaaarghhh!
(uśmiecham się ślicznie)
Czy rozumiecie to? Nie zastanawialiście się nad tym, Wy, Siostry i Bracia w Falloucie??!? Ja wiem, że wydziwiam teraz, że to mocno niesprawiedliwe jest, co piszę. Emanacja mi świadkiem, że nie obrażam tych ludzi.
Wczoraj w pracy malowałem pokój dziecinny z nowym kolegą. Nie znałem jego zainteresowań, ale (TO PRZECIEŻ WIDAĆ) i mówi On do mnie, że kupił Fallouta Nowe Vegas. I bardzo szybko czas nam zleciał na rozmowie. A dzisiaj chodziłem w firmowej koszulce, uścisnęliśmy dłonie.
No bo to przecież widać kto swój...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz