środa, 13 marca 2019

Jak przetrwać zimowy (i nie tylko) kryzys na kolei

Podróż pociągiem zimą. [1]

5 lat temu na portalu Kryzysowo.pl opublikowałem artykuł "Jak przetrwać zimowy kryzys na kolei". We w miarę luźny sposób, nawiązujący oczywiście do survivalowo-zagładowych doświadczeń jakie daje znajomość fantastyki postapokaliptycznej, zmierzyłem z rzeczywistymi wydarzeniami, które miały miejsce 20 stycznia 2014 roku.

O sprawie pisałem wówczas tak:

20 styczna br. nad południowo-zachodnią Polską doszło do zjawiska pogodowego, powodującego wystąpienie nagłego oblodzenia przewodów elektrycznych, w tym kolejowej trakcji elektrycznej. Z racji tego, że transport pasażerski jest w sporej mierze obsługiwany przez elektrowozy, niemożliwe okazało się kontynuowanie jazdy pociągu TLK „Rozewie”. Jego pasażerów przelokowano do osobowego składu pociągu Przewozów Regionalnych, który po krótkiej jeździe – zwyczajowo mówiąc – również stanął w polu.


[...]


Około – według relacji osób uczestniczących – 200 wku…ch ludzi, zostało pozostawionych samych sobie bez opieki, nadzoru, a przede wszystkim INFORMACJI co robić dalej. Informacji od – w tym momencie, z racji zawarcia umowy handlowej jaką jest zakup biletu na przejazd – sprawujących nad nimi opieki przedstawicielami przewoźnika: kierownika pociągu oraz dalszych osób, jak dyspozytor ruchu.

Jeden z naszych czytelników zadał nam mniej więcej takie pytanie: czemu na miejscu zdarzenia (bo tak nazywajmy ten incydent) nie pojawiły się służby, takie jak Policja czy Straż Pożarna?

Na służby zawsze można liczyć! I tego się trzymajmy. [4]

Nie pojawiły się, mimo zgłaszanych powiadomień od uczestników zdarzenia, bo – bazując na relacjach świadków – nie doszło tam do zagrożenia życia oraz zdrowia ludzkiego. W naszej Ojczyźnie przez dwadzieścia pięć lat przemian ustrojowych, wykonano naprawdę sporo pracy na rzecz reorganizacji systemu bezpieczeństwa. Mamy siły i środki mogące poradzić sobie np. z zagrożeniem terrorystycznym (jednostki specjalne Wojska Polskiego oraz oddziały AT Policji), klęskami żywiołowymi oraz codziennymi zagrożeniami bezpieczeństwa powszechnego (jednostki Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej działające w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym). Wreszcie Pogotowie Ratunkowe, posiadające nowoczesne śmigłowce ma możliwość szybkiego transportu poszkodowanych, do konkretnych – szpitalnych – miejsc, na terenie całego kraju. Jednym słowem, mimo narzekań i psioczeń (czasem słusznych) na to co się dzieje w Polsce, nie możemy powiedzieć, że nasze państwo nie ma możliwości, sprzętu oraz wykwalifikowanych ludzi by nieść pomoc. A mimo to w sytuacjach „miękkiego zarządzania kryzysowego” – które zwłaszcza podczas zimy generują pasażerskie przewozy kolejowe – pojawia się bezradność, na której korzystają tylko media.

Powiecie może, że powinna przyjechać Policja, a jej funkcjonariusze opanować sytuację poprzez zapewnienie bezpieczeństwa pozostawionym samym sobie pasażerom. Następnie, kontaktując się z wyższymi „czynnikami”, zapewnić jak najszybszą ewakuację znajdujących się tam osób, korzystając ze wsparcia lokalnych struktur Zarządzania Kryzysowego, oraz oczywiście – przede wszystkim – samej kolei?

Ja też lubię fantastykę, o czym wspomniałem na początku. Nie żyjemy w Stanach Zjednoczonych, gdzie przybyły na miejsce zdarzenia policjant, staje się z miejsca tymczasowym liderem „kryzysowej” mikrospołeczności. Takie coś zdarza się tylko w filmach. U nas w tłumie pojawił by się od razu „fifarafa cwaniaczek od JP na 100%”, który dopiero teraz przywdziewając szaty przywódcy tłumu, na mundurowych przelałby jego słuszne oburzenie. Oczywiście wszystko nagrywając aparatem w komórce, by potem wrzucić to na JuTuba.


Do ponownego zmierzenia się z tematem skłoniła mnie informacja, która pojawiła się w stronie Radia Gdańsk 10 marca br, dotycząca kłopotów jakie mają pasażerowie podróżujący na linii Warszawa - Trójmiasto

Jak piszą słuchacze, pociągi stoją w Warszawie Wschodniej od około 4 godzin, a pasażerowie nie mają żadnej informacji o możliwych utrudnieniach. Jak dodają, w składach panuje "chaos, zamieszanie i totalna dezinformacja".

Ooo! 5 lat minęło, to można na problem spojrzeć w oparciu o to co się w naszym kraju zmieniło, odnieść to do poprzednich wniosków, ale też i krytycznego spojrzenia na własne wówczas przemyślenia.

No to zaczynamy.


1. Sprawdź rozkład jazdy oraz inne informacje

Gdy pięć lat temu pisałem poprzedni tekst, byłem tylko w posiadaniu telefonu firmy Nokia, będącego również funkcjonalnym smartfonem z systemem Symbian. Umożliwiał on połączenie się z siecią Internet poprzez łącza GPRS/EDGE/3G, i skorzystanie z niego za pomocą wewnętrznej lub zainstalowanej ze sklepu Nokia Ovi przeglądarki. Jeszcze podczas pisania tamtego tekstu Nokia pozornie była jeszcze potentatem na rynku telefonów. Ale już w kwietniu 2014 część firmy zajmującej się urządzeniami i usługami została wykupiona przez Microsoft, zaś w maju 2016 roku to samo spotkało dział telefonów. Alternatywa jaką chciał na rynku smartfonów wprowadzić Microsoft, skończyła się jego porażką, przynosząc totalną dominację sprzętu z systemem Android. Sprzętu co trzeba nadmienić z dotykowym ekranem, który mimo posiadania pojemnych ogniw bateryjnych jest energochłonnym urządzeniem, dającym poza wygodnym dostępem do sieci Internet, również wiele zbędnych usług i możliwości niepotrzebnego transferu danych. Wspomniana wyżej Nokia - model 6730 - mimo posiadania małego ekraniku, braku dostępu do WiFi oraz sieci LTE, optymalnie łączy w sobie oszczędność energii z możliwością transmisji głosowej oraz transmisji danych. 

Zawsze zdobywaj aktualne informacje. [4]

Przez pięć minionych lat powierzchnia Polski pokryła się w zdecydowanym rozmiarze zasięgiem sieci w/w sieci LTE, do której dostęp oferują wszyscy operatorzy telefonii komórkowej. Możliwości tej usługi idealnie nadają się do wykorzystania w szerokopasmowej transmisja danych, czyli opisowo mówiąc "by Internet śmigał jak po kablu". No i od końca minionego roku w pociągach "Pendolino", należących do PKP Intercity jest już dostępna sieć WiFi. W końcu. Jakie to ma znaczenie? A no takie, że konstrukcja tych pociągów, utrudnia korzystanie w nich z komórkowej sieci do transmisji danych.

Zasięg sieci LTE operatora Plus. [2]

Jeśli operatorzy nie mieli 10 marca br. awarii, zwłaszcza w miejscach w których znajdowali się "nie wiedzący nic" pasażerowie, wówczas mając przy sobie smartfony, tablety a nawet laptopy, mogli oni zacząć poszukiwać informacji w Internecie o tym co się dzieje.

A tu dobrze nie jest.

Pięć lat temu wspomniałem, że warto rozważyć szukanie wiadomości poprzez serwis Twittter, na którym "siedzi" dziś każdy, znaczący polityk, czy człowiek wielkiego świata.

O to jakie informacje w tej sprawie pojawiły się na Twitterach:

- PKP PLK SA - ŻADNA, komunikat że coś się stało na linii Warszawa - Trójmiasto pojawił się dopiero 11 marca rano, o godzinie 6:20

- PKP Intercity - ŻADNA

- POLREGIO - ŻADNA

- Koleje Mazowieckie - ŻADNA

Za to pełno tam było życzeń na Dzień Kobiet czy kreowania polityki historycznej państwa. To oczywiście rzeczy ważne, ALE DLA CORAZ BARDZIEJ WKU*WIONEGO PASAŻERA NIEISTOTNE.

Pięć lat temu podałem parę linków do stron na jakich można było znaleźć komunikaty, że coś w danym obszarze Polski się stało, i są utrudnienia bądź opóźnienia w ruchu pociągów. Dziś nie działa z nich ŻADEN. To znaczy działa, ale przekierowuje na zupełnie inną treść. Jedynym namierzonym miejscem, w którym takie komunikaty się znalazły to strona PKP Intercity i rozwijana po jej prawej stronie zakładka Komunikaty, które znaleźć można również tu ---> https://www.intercity.pl/pl/site/o-nas/dzial-prasowy/komunikaty/. Podane tu data, godzina oraz miejsca zdarzenia umożliwiają szybki wgląd w sytuację i rozeznanie się, że coś jest nie tak.

Jedyne miejsce gdzie można się czegoś dowiedzieć. [3]

Informacje o opóźnieniach pociągów, kursujących na trasie Warszawa - Trójmiasto można było również znaleźć w internetowych rozkładach jazdy. Oczywiście pod warunkiem pełnego wpisania trasy.

Pięć lat temu nie mając smartfona z systemem Android, nie miałem też dostępu do ogromnej ilości aplikacji, jakie różni przewoźnicy udostępniają w sklepie Google Play. Użytkownicy są jednak dla nich bezwzględni, oceniając je brutalnie i bez litości. Przykładowo Rozkład Kolejowy oferowany przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. ma ocenę 2,9 punktów. W/w zakładka z komunikatami znajduje się w aplikacji IC Mobile Navigator od PKP Intercity, mającą ocenę 3,1 punktów. A tam ostatni komunikat jaki można znaleźć pochodzi z 27 kwietnia 2018 roku. To więc na tyle gdy chodzi o smartfonowe aplikacje, gdy chodzi o coś więcej niż sprawdzenie rozkładu jazdy czy nawet zakupu biletu. TO NIE BYŁO W TEJ CHWILI POTRZEBNE. 

Bardzo "aktualne" aktualności i komunikaty w aplikacji PKP Intercity na system Android.
Szukanie informacji na Facebookach kolejowych przewoźników, zostawiam smakoszom potrafiącym pływać w bajorze złożonym z oficjalnej polityki kreowania wizerunku firmy i feedbacku ze strony pasażerów. Nadmienię tylko że na profilu PKP Intercity oraz Kolei Mazowieckich 10 marca br. nie pojawiło się NIC - czyli to samo co na ich Twitterach.
 

2. Zapewnij sobie ciepło

Herezją szerzoną od czasu do czasu w technikach przetrwania, jest rozgrzewająca rola alkoholu w czasie zimy. Oczami wyobraźni można zobaczyć opcję „zrobienie” pół litra z kolegami/koleżankami (zwłaszcza jeśli podróżuję się w większej grupie znajomych osób) w pociągu, podczas długiej i nużącej podróży, by sobie umilić i urozmaić czas.

ALKOHOL SPOŻYWANY PODCZAS NISKICH TEMPERATUR, TYLKO PRZYSPIESZA WYCHŁADZANIE ORGANIZMU.

Dlatego powinno się rozważyć następujące opcje:

a) Zabrać ze sobą napoje w ilości adekwatnej do podróżujących osób. Latem, zwłaszcza w upały niegazowaną wodę mineralną w ilości min. 0,5 litra/na godzinę podróży na osobę. Zaś zimą po termosie ciepłego napoju oraz garść energetycznych batonów lub czekolady. Zaś w każdej porze roku, również coś „konkretniejszego” do zjedzenia, ponieważ nigdy nie będzie wiadomo jak długi będzie postój. Osoby z większą "żyłką" do survivalu wcisną sobie w bagaż rację żywnościową z posiłkiem podgrzewanych termochemicznie.

b) Mieć przy sobie po kocu ratunkowym na osobę. Zimą można nim przykryć dolną część ciała, czekając w stojącym w szczerym polu pociągu na ratunek, latem przyda on się nam jako izolacja chroniąca przed mocnym słońcem.

Gdy jest zimno, to złotym na zewnątrz, srebrnym do środka. Choć w sumie to bez różnicy. [1]

c) Do tego również warto posiadać przeciwdeszczowe poncho, czy inne tego typu okrycie jeśli trzeba było by podczas dużego deszczu opuścić pociąg i udać się w kierunku punktu ewakuacji, bądź tam gdzie przewoźnik zapewniłby komunikację zastępczą. A jako że obecnie zimy nie zawsze prószą śniegiem, to jest to opcja ze wszech miar oczywista.


3. Miej łączność

5 lat temu konkluzja tego punktu była taka, że warto mieć ze sobą dodatkowy telefon służący tylko do łączności głosowej i wysyłania wiadomości SMS. Mimo technologicznego szału nieustannie wprowadzanych na rynek nowych ekranowo-dotykowych smartfonów, można nabyć klasyczne, klawiszowe telefony komórkowe. W tym również Nokie, tym razem jednak już nicniemające, w przeciwieństwie do swoich wszystkomających, klawiszowych poprzedników. Jednak zadzwonić, jak i wysłać SMS z nich można.

Dużo telefonów posiada opcję Dual SIM, czyli możliwość włożenia kart SIM dwóch oddzielnych operatorów. Brzmi to jak abstrakcja, w dobie gdy łączność komórkowa to oczywista oczywistość, z której do swoich działań bojowych korzysta nawet Straż Pożarna, gdy łączność radiowa zawodzi. Jednak, gdy ktoś planuje się wybrać za granicę, i tam np. korzystać z usług lokalnego operatora.

Miej kontakt, pozostań w kontakcie. [4]
Nierozwiązywalnym problemem łączności telefoniczno/internetowej podczas podróży pociągiem, będzie oczywiście ciągłe zapewnienie energii elektrycznej swojemu sprzętowi. Przewoźnicy tacy jak PKP Intercity oferują w swoim standardzie możliwość podłączenia ładowarek. Te, co warto nadmienić, w przeciągu ostatnich pięciu lat zunifikowane zostały do posiadania łącza microUSB. Sprawi to naładowanie akumulatora w każdym, względnie nowym telefonie czy smartfonie.

Miniona pięciolatka przyniosła również spore obniżenie cen pojemnych PowerBanków, których pojemność mierzona jest już w Amperogodzinach (Ah), a nie w pomniejszonej wartości mili (mAh). Jego posiadanie więc, tak jak i ładowarki 230V powinno być standardem wyposażenia na podróż.


4. Bądź przygotowany

To oczywiście bez zmian. Latarka – najlepiej diodowa, ponieważ dłużej będzie świecić i ma większą niezawodność – oraz nóż ratowniczy lub multitool (najlepiej oba), powinny być jak modlitwa dla wierzącej osoby. Zawsze przy nas, zawsze nam towarzyszyć 😉 Do tego nawilżane chusteczki antybakteryjne, by wytrzeć przed posiłkiem ręce, lub wytrzeć się po zrobieniu "potrzeby". No i oczywiście to co zawsze przy sobie mieć lubimy, pamiętając że trzeba będzie to ze sobą taszczyć.

Zabierz tylko to co jest potrzebne. [4]


5. Poinformuj o zdarzeniu innych

O sprawie awarii z 10 marca br. nie byłoby wiadomo gdyby ktoś nie poinformował mających tego dnia w redakcji dyżur reporterów Radia Gdańsk, w tym tych zajmujących internetowym zapleczem radiostacji. A ten zaś, co zostało w/w totalnie - z jednym wyjątkiem - zawiódł gdy chodzi o kolejowych przewoźników.

Do pogodowej apokalipsy nie doszło, jak również w powietrzu nie znajdował się afrykański, pustynny pył. To sprawiło, że Regionalny System Ostrzegania (oraz aplikacja KTÓRĄ WARTO MIEĆ ZAINSTALOWANĄ ---> https://play.google.com/store/apps/details?id=mswia.rso&hl=pl) oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych naszej armii milczeli, jak świadkowie podczas sejmowych komisji śledczych. No cóż, wku*wiony pasażer to mimo wszystko pasażer bez zagrożenia zdrowia i życia. Policja czy Straż Pożarna nie przybędą mu więc na ratunek. Trzeba radzić sobie samemu, i co pokazuje ta historia mieć zapisany/znać kontakt do regionalnej rozgłośni Polskiego Radia. Ich misją jest bowiem zajmowanie się również "miękką" polityką bezpieczeństwa, która dla mediów komercyjnych - nastawionych z reguły na "coś się dzianie" - może być nieciekawa.

Spokojnej podróży!
  

Źródła zdjęć:
[1] Wyszukiwarka Google/Bing/DuckDuckGo
[4] http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_Wiki

-----

Autor (to ja!) poza byciem prezesem stowarzyszenia Kolektyw Trzynasty Schron oraz redaktorem naczelnym czasopisma Trzynasty Schron jest też członkiem zarządu-kronikarzem Ochotniczej Straży Pożarnej Pruszcz Gdański, a w niej strażakiem-ratownikiem w stopniu funkcyjnym pomocnika dowódcy sekcji, z 8 letnim stażem służby w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz