Jak ja nie lubię psów! Nic mi jeszcze żaden nie zrobił, więc
nie wiem dokładnie skąd się to wzięło, no ale tak jest. W sumie to niektórych
właścicieli psów też nie lubię. Kiedyś słyszałem takie dwie, krótkie
historyjki.
„W pewnym mieście mieszkała rodzina. Mama, tata, dwójka
dzieci i pies. (Dobra, przyspieszę…) Czasy były ciężkie, komuna, żarcie na
kartki… (Już kończę) Matka zamiast dzieciom, czekoladę dawała psu…”
Koniec!
Koniec!
Druga historyjka jest taka, że na moim osiedlu mieszkało
małżeństwo staruszków. Każdego dnia, wolno spacerowali pod rękę, rozglądając się ciekawie po
świecie, a naokoło nich, biegał spasiony
piesek. Okazało się, że pani karmiła swojego pieska szyneczką, a mężowi podobno
dawała jakieś tańsze rzeczy…
Może to stąd wzięły się te moje negatywne emocje?
(Pamiętajcie, że blog jest miejsce, w którym można pisać
właśnie takie teksty ;) )
U nas na Trzynastym Schronie, koledzy Redaktorzy lubią
Schronki: psy, pieski, pieseczki… Wiadomo o co chodzi. W postapo i serii gier
Fallout, pies to to także wierny przyjaciel człowieka, tak jak i teraz.
Tutaj mamy Szalonego Maxa. Z pieskiem idzie…
A tu już Ci sami bohaterowie w starym Falloucie:
Fallout 3:
Fallout 4:
No! Pierwsze co zrobiłem w F4, to zobaczyłem jakie sztuczki
potrafi mój piesek i zrezygnowałem z jego towarzystwa. Za to z przyjemnością
chodzę z Adą…
…Ada przypomina mi mojego dawnego towarzysza - HK-47 z
Knights of the Old Republic, wyspecjalizowanego droida, zabójcę oraz łowcę
Jedi, zbudowanego przez Revana tuż przed końcem wojen mandaloriańskich.
Ale jak tylko będę miał swój własny dom, to ze schroniska
weźmiemy pieska. Myślę, że raczej nie przypnę go krowim łańcuchem do budy, żeby
nocami wył do Księżyca, jak niektórzy „psiarze”…
H. P. Lovecraft o kotach i psach:
„Rzuć patyk, a służalczy pies przyniesie ci go, dysząc,
sapiąc i potykając się. Zrób to samo z kotem, a zmierzy cię wzrokiem z chłodną
uprzejmością i nieco znudzonym rozbawieniem. I tak jak podrzędni ludzie wolą
podrzędne zwierzęta, które przebierają nogami z podnieceniem, bo ktoś inny coś
od nich chce, tak ponadprzeciętni ludzie szanują ponadprzeciętne zwierzęta,
które żyją własnym życiem, i wiedzą, że infantylne rzucanie patykiem przez
obcych dwunożnych nie leży w ich interesie, dlatego jest poza ich uwagą”.
Niestety mam alergię na koty… A o ostatnim wydarzeniu,
związanym z pobitym psem, nawet nie wspomnę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz